photo 1_zpsf71e6e78.png photo 2_zpsa04d1f5f.png photo 3_zps76d47384.png

wtorek, 17 lipca 2012

z miłości do

Z miłości do słodkości. Z miłości do czekolady. Z miłości do truskawek. Z miłości do chwil spędzanych z L.

Niestety, wieczory nie sprzyjają zdjęciom. Trochę poszło po jakości...







***
Wakacjujemy się intensywnie, weekend minął na jeżdżeniu i oglądaniu - Lucerna oraz serownia :) A dzisiaj kierunek: Włochy!

Arrivederci!

19 komentarzy:

  1. Wakacjujcie intensywnie i zwiedzajcie ile tylko się da, w końcu Wam się należy... :)
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Że niby poszło w jakość? Kasiu już dawno nie widziałam tak cudownych czekoladowych zdjęć pełnych miłości :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo widać czasem ważniejsza jest treść i emocje, a nie sprzęt i technika ;)

      Usuń
  3. Mmmm słodkościowo i miłośnie ;) Wakacje aktywnie są nie dla mnie ;) od czasu do czasu można przejść się spacerkiem coś pozwiedzać, ale ogólnie to smażę tyłek na plaży :D (jak większość moich znajomych)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja nie lubię się smażyć na plaży. Za ciepło, nosi mnie. Albo spaceruję albo pływam albo gdzieś jeżdżę. Wiadomo, są dni, kiedy mam ochotę leżeć i nic nie robić, ale ciężko mi czasem wytrzymać godzinę czy dwie na słońcu.

      Usuń
  4. marzy mi się takie fondue <3 miłego wyjazdu do Włoch :)

    OdpowiedzUsuń
  5. urocze to serduszko do founde.
    mniam ;]

    OdpowiedzUsuń
  6. Włochy są piękne :) udanego zwiedzania!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są bardzo ładne, jednak nam z L. zdecydowanie bardziej odpowiadają bardziej "chłodne" widoki - szwajcarskie góry i jeziora albo Skandynawia :)

      Usuń
  7. Truskawki zakochane w czekoladzie:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Właśnie mi przypomniałaś o moim fondue, które leży i się kurzy :-)
    Zdecydowanie zbyt rzadko go używam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Moje ukochane połączenie:):*

    OdpowiedzUsuń
  10. To zwiedzajcie ile dusza zapragnie, czerpcie wrażenia garściami i baw się cudownie:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo :) I przepraszam anonimowych czytelników za brak możliwości komentowania, jednak zalewająca mnie fala spamu zmusiła mnie do wyłączenia tej opcji. Będzie mi miło poznać Was - zarejestrowanych ;)